Osoby przebywające w stanie
lunatycznym nie czują strachu i związanego z nim paraliżu mięśni.
Dlatego somnambulicy (popularnie - lunatycy) są zdolni do różnorodnych
wyczynów, o których zupełnie nie pamiętają po przebudzeniu. Poruszają
się sztywno, automatycznie, z szeroko otwartymi oczami, odpowiadają
niewyraźnie, monosylabami. Następnego dnia czują się znużeni jak po źle
przespanej nocy. Pogrążone w głębokim śnie dziecko nagle siada na łóżku,
miętosi kołdrę i niewyraźnie mamrocze. Po mniej więcej 30 sekundach
kładzie się i zasypia. Niewielu rodziców takie zachowanie kojarzy z
lunatyzmem, zwanym niepełnym, który występuje u około 20% - 50% dzieci,
zwłaszcza w wieku szkolnym. Objawami towarzyszącymi są nocne zmory i
moczenie. Z upływem lat znikają bez śladu. U dorosłych mamy do czynienia
z tzw. pełnym lunatyzmem: chory opuszcza łóżko i wędruje przez 30 minut
lub dłużej. Ta przypadłość dotyczy 1-3 proc. osób. Objawom towarzysza
nocne lęki oraz mówienie przez sen.
Medycyna nie rozwiązała dotąd zagadki lunatyzmu. Przyjmuje się rozmaite
wyjaśnienia, na przykład ze: - stanowi formę padaczki, bo wykresy EKG
podczas lunatycznych epizodów są zbliżone do towarzyszących atakom tej
choroby; - jest prawdopodobnie genetycznie uwarunkowany i powtarza się w
wielu pokoleniach w rodzinie; - może być także, ale wyłącznie u dzieci,
skutkiem wysokiej gorączki, zaburzającej sen; - jest rodzajem nerwicy,
gdyż nasila się pod wpływem silnych stresów, zaburzeń emocjonalnych czy
histerii; - stanowi specyficzna autohipnozę (lunatyzm można wywołać
droga hipnozy).
Najnowsza teoria wyjaśnia lunatyzm zaburzeniami poszczególnych faz snu.
Podczas fazy głębokiego snu mózg wypoczywa, aktywne są mięśnie, a
podczas fazy marzeń jest odwrotnie: mózg aktywny, a mięśnie leniuchują.
Fazy te zmieniają się co półtorej godziny. Przy normalnym śnie mózg i
mięśnie nie są nigdy jednocześnie aktywne. W stanach lunatyzmu dochodzi
równocześnie do aktywności mózgu i mięśni. Wystarczy mały bodziec, np.
światło Księżyca, aby mózg uruchomił mięśnie. Śpiący zaczyna wędrówkę.
Nazwa lunatyzm wywodzi się z łacińskiego Luna - Księżyc. Władająca
Księżycem rzymska bogini Luna swoim blaskiem miała przyciągać ludzi.
Wielu lunatyków źle sypia w księżycowe noce, zwłaszcza podczas pełni.
Nie pomagają szczelnie zasłonięte zasłony w oknach, wystarczy
świadomość, ze właśnie świeci Księżyc. Prawdopodobnie zachodzi
podobieństwo miedzy zachowaniem człowieka a przypływami i odpływami
morza, nasilającymi się podczas pełni. Przecież składamy się w 70% z
wody.
Lunatyzm bada się i próbuje łęczyc. Pacjenta śpiącego w wyciszonym i
zaciemnionym pokoju podłącza się do specjalistycznej aparatury, która
cala dobę bada aktywność mózgu (elektroencefalografia - EKG), napięcia
mięśniowe (elektromiografia - EMG) oraz ruch gałek ocznych
(elektrookulografia - EOG). Wykresy są potem szczegółowo badane.
Leczenie lunatyzmu polega na psychoterapii, w cięższych przypadkach
podaje się leki wpływające na fazy snu. Czasami pomaga akupunktura oraz
uspokajające zioła.
- Wybitny francuski bajkopisarz La Fontaine podobno jedna z
najpiękniejszych swoich bajek napisał podczas lunatycznego snu. -
Podczas snu mieszkaniec Paryża wyszedł z domu i kilkakrotnie przepłynął
Sekwanę. - Lunatyczka z Kalifornii we śnie wyprowadziła auto z garażu,
zabrała dwa psy i ruszyła w drogę. Ocknęła się po przejechani blisko 40
kilometrów. - 22-letnia Angielka miała zwyczaj w lunatycznym śnie
spacerować po otaczających jej dom ulicach w powabnym negliżu.
Morderstwa doskonale
Lunatycy zachowują się spokojnie, jednak czasami staja się agresywni, a
nawet potrafią popełnić zbrodnie trudna do wykrycia. - Żołnierz lunatyk
zastrzelił nocą kolegę wartownika. W lunatycznym śnie był przekonany, ze
mierzy do wroga. - Inny lunatyk - aby dokonać zbrodni - tropiąc ofiarę
przejechał autem kilkanaście kilometrów.
Tajemnicze próby samobójcze
Przypuszcza się, ze wiele niewyjaśnionych samobójstw popełnianych
zwłaszcza przez młodych ludzi to niezamierzony, tragiczny finał nocnych
eskapad lunatyków. - W Sydney 25-letnia kobieta wypadła z okna własnego
mieszkania. Obudziła się na bruku z połamanymi nogami i rękami. -
Podczas lunatycznej wędrówki po domu kobieta poodkręcała kurki gazowe,
powodując wybuch. - W Lodzi 16-letni chłopiec we śnie otworzył okno i
wypadł z czwartego pietra, zabijając się na miejscu.
Życzę spokojnych snów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz